poniedziałek, 6 lutego 2012

Rozdział 7

Rozdział 7

- Co ty tam robiłaś? - spytała z oburzeniem Patricia.
- Zaczęło się od tego, że robiliśmy projekt z Jeromem a potem oglądaliśmy film który się trochę przedłużył i nie miałam innego wyjścia.
- Ale dzisiaj będziesz spała w swoim pokoju?
- Tak, no pewnie.
- To dobrze.
Uśmiechęłam się do niej i usiadłam pomiędzy Jerome'm a Amber.
- Kiedy masz zamiar spotkać się z Poppy? - spytałam go.
- Dzisiaj po historii umówiliśmy się w tym korytarzu w którym wczoraj rozmawialiśmy. Jak chcesz możesz iść ze mną. Poppy chciała cię widzieć.
- Chętnie pójdę. Polubiłam ją.
- Jeszcze tego brakowało!
- O co ci chodzi? - spytałam.
- Moja jedyna przyjaciółka polubiła moją wredną siostrę.
- Nie martw się to nie zniszczy naszej przyjaźni.
Spojrzał na mnie rozradowanym wzrokiem. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że Jerome jest moim jedynym pocieszeniem po Micku. Cieszę się, że został mi jeszcze Jerome - pomyślałam.
- O czym tak plotkujecie? - spytała Amber.
- O mojej siostrze - powiedział. Spojrzałam na niego zaskoczonym wzrokiem.
- Myślałam, że nie chcesz żeby wszyscy o niej wiedzieli.
- Bo nie chciałem. Ty mnie przekonałaś.
Uśmiechnął się do mnie a ja do niego.
- To ty masz siostre? - spytała Amber.
Amber stanęła obok swojego krzesła i powiedziała najgłośniej jak się dało:
- Słuchajcie, Jerome ma młodszą siostrę.
Wszyscy spojrzeli wyczekująco na Jeroma. Wyglądał jakby zaraz miał zapaść się pod ziemię.
- Amber! Po co to powiedziałaś? - powiedziałam do niej.
- Właściwie to dobrze, że to powiedziała - wtrącił się Jerome. Stanął obok Amber i oznajmił:
- To prawda, że mam siostrę i przyprowadzę ją tu dzisiaj po szkole. Wtedy wszyscy ją poznacie.
Kiedy usiadł położyłam mu rękę na ramieniu i powiedziałam:
- Czemu to zrobiłeś?
- Mówiłem. Ty mnie przekonałaś.



Szkoła. Poppy właśnie do nas podeszła i powiedziała:
- Muszę poszukać coś na temat naszego taty w internecie tylko, że nigdzie nie mam do niego dostępu.
- Poppy chciałabyś przyjść dzisiaj po szkole do mnie do domu Anubisa? - spytał ją Jerome.
- Przy okazji mogłabyś skorzystać z mojego laptopa - dodałam.
Uśmiechnęła się i powiedziała:
- Pewnie, że bym chciała. Maro naprawdę mogłabym skorzystać z twojego internetu?
- Oczywiście. Pomogę ci trochę z szukaniem.
- Dziękuje wam - powiedziała Poppy i przytuliła mnie a potem Jeroma. Kiedy wyszła z korytarza Jerome zwrócił się do mnie:
- Dziękuje ci za pomoc Maro.
- Nie ma za co.
- Idziemy na fizykę?
- Chodźmy bo jeszcze się spóźnimy.
Przszliśmy korytarzem pod klasę.



Czekaliśmy przed szkołą 15 minut a Poppy nie było.
- Gdzie ona jest? - spytał Jerome.
- Pójdę poszukać jej w szkole. Za chwilę wrócę - powiedziałam i weszłam do szkoły. Przetrzęsnełam całą a Poppy znalazłam w klasie z panem Winklerem. Poczekałam aż wyjdzie a potem wyszłyśmy razem ze szkoły.
- Gdzie ty byłaś? - spytał Jerome.
- Pan Winkler chciał ze mną rozmawiać. 
Wróciliśmy we trójkę do Domu Anubisa. Kiedy weszliśmy wszyscy przedstawili się Poppy. Kiedy wreszcie skończyli zabrałam Poppy do mojego pokoju. Weszłyśmy na internet i wpisałyśmy imię i nazwisko jej ojca. Weszłyśmy na jego życiorys i przeczytałyśmy go dokładnie. Poppi potrząsnęła mną i pokazała mi ostatnie zdanie a następnie się popłakała. Ostatnie zdanie brzmiało "Obecnie znajduje się w więzieniu"


3 komentarze = 8 rozdział

3 komentarze: