Rozdział 16
- Od kiedy jesteście parą? - spytała Poppy.
- Od tygodnia - odpowiedziałam. Nagle do korytarza weszli Patricia i Eddie i zaczeli się całować. Poczułam się trochę niezręcznie.
- Yhhymm - odkaszlnął Jerome. Przestali się całować i popatrzyli na nas.
- Przepraszamy - zawstydził się Eddie.
- Nic nie szkodzi - powiedziałam. Wyszli z korytarza a my wróciliśmy do rozmowy.
- A co z twoim tatą? Podobno mnie nie polubił.
- Żartowałem. Coś kazało mi tak powiedzieć - odpowiedział Jerome a ja uderzyłam go w ramię.
- A to za co? - spytał.
- Drażnie się z tobą - powiedziałam. Uśmiechnął się, wziął mnie za rękę i wyszliśmy ze szkoły. Kiedy weszliśmy do domu w hollu stał Fabian z Niną. Wyglądała jakby była zahipnotyzowana. Podeszliśmy z Jerome'm do nich i spytałam:
- Co jej jest?
- Chyba mogę ci powiedzieć. Wiem, że nas śledziliście w nocy. Widziałem was - powiedział Fabian. Nina poruszyła się niespokojnie i upadła na ziemię. Uklęknełam koło niej. Miała zakrwione oczy. Fabian zaczął opowiadać:
- Zacznę od tego, że po tym będziecie w pełni w to zamieszani i będziecie musieli dołączyć do Sibuny. Więc zaczęło się od tego, że Ninie śniła się dziwna kobieta we mgle. Kiedy Nina tu przyjechała kobieta znowu jej się przyśniła i zrobiła jej ten tatuaż i powiedziała, że ma pół roku a jeśli nie odnajdzie maski Anubisa umrze. Potem tak samo stało się ze mną Amber i Patricią. Ta kobita ze snów szuka kielicha Ank który znaleźliśmy w zeszłym roku. Zostało nam jeszcze 4 miesiące na onalezienie maski a z Niną jest coraz gorzej. Na przerwie dostała ataku i ta kobieta przemawia nią. Przyniosłem ją tu przed chwilą - kiedy skończył uwierzyłam mu co mnie zdziwiło. Nigdy ni wierzyłam w zjawiska paranormalne. Przysunęłam się do Niny i zaczęłam do niej mówić:
- Nino słyszysz mnie? Nie daj się jej. Pomyśl o przyjaciołach, o Fabianie. Słyszałam, że zło nienawidzi uczucia miłości.
- Co chcesz przez to powiedzieć? - spytał Fabian. Spojrzałam na niego i powiedziałam:
- Wiem, że ją kochasz i ona ciebie. Miłość zawsze zwalcza zło. O kurcze gadam jak w jakiejś słabej komedii romantycznej - powiedziałam.
- Mi się to podoba - przyznał Jerome. Uśmiechnęłam się do niego i popatrzyłam na Ninę. Jej oczy zrobiły się z powrotem niebieskie i ockneła się. Spojrzała na mnie a potem przytuliła się do Fabiana. Miała przerażony wzrok.
- Ona mnie opentała - powiedziała i pocałowała Fabiana - Głos Mary mi pomagał. A potem pomyślałam o tobie i ocknęłam się - zwróciła się do niego. Uśmiechnęła się i przytuliła mnie.
- Pierwszy raz ci się to zdarzyło? - spytałam.
- Tak. To było okropne.
- Jesteście w Sibunie. Gratuluje - powiedział Fabian.
3 komentarze = ciąg dalszy
Świetny scenariusz prosze dodaj następny;*****
OdpowiedzUsuńSuper już sie nie moge doczekać to z Niną było najlepsze!!!
OdpowiedzUsuńcudny kochana
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z Niną.