Rozdział 12
- Jerome zaczekaj! - krzyknęłam.
- Czemu mi nie powiedziałaś? - spytał.
- Chciałyśmy z Poppy powiedzieć ci to w odpowiednim momencie.
- Czyli kiedy? - spytał.
- A może na początek przeczytaj ten list? - spytałam go.
- Dobrze - otworzył kopertę i zaczął czytać
"Jerome i Poppy
przepraszam, że tak długo się do was nie odzywałem
i przepraszam, że was zostawiłem w szkole z internatem
ale nie miałem wyjścia.
Wasza matka umarła i wtedy wplątałem się w to wszystko.
Jeśli nie jesteście na mnie źli możecie mnie odwiedzić
Zapraszam
John Clarke
- Nareszcie się odezwał a jest mi przykro.
- Nie martw się. Jak chcesz możesz go odwiedzić - zaproponowałam.
- Chce iść do niego jutro ale tylko jeśli ty ze mną pójdziesz. Przy tobie czuję się pewniej.
- Pójdę. Chętnie poznam twojego tatę.
Uśmiechnął się do mnie i przytulił mnie. Jest mi potrzebny ktoś taki jak on. Patricia miała rację - pomyślałam.
- Pójdziemy tak ok. południa. Pasuje ci?
- Oczywiście. Wracamy na bal? - spytałam.
- Tak chodźmy. Nie mogę marnować tego, że jakaś dziewczyna zgodziła się przyjść tu ze mną - zaczeliśmy się śmiać i wróciliśmy na salę.
- Zatańczysz - spytał.
- Pewnie - wyszliśmy na środek i zaczeliśmy tańczyć. Jerome bardzo dobrze tańczył.
- Przepraszam cię na chwilę. Idę porobić trochę zakładów - powiedział.
- Idę z tobą.
- Dobra. Chce założyć się z Eddie'm o to, że nie zatańczy z Patricią.
- Dobry pomysł. Patricia nie da się namówić nikomu.
Podeszliśmy do Eddie'go i złożyliśmy mu propozycję.
- Przyjmuję - uścisneli sobie ręce z Jerome'm i Eddie poszedł do Patrici. Trochę to trwało ale wreszcie dała się namówić. Szczęki nam opadły.
- No to przegraliśmy - powiedziałam do Jeroma - Patricia z nim tańczy. To jest zaskakujące.
O co się z nim założyliśmy? - spytałam.
- O nic.
- To dobrze - powiedziałam i wróciliśmy do tańca. Tańczyliśmy do końca balu. Kiedy wracaliśmy powiedziałam do niego:
- A może byśmy tak poszpiegowali dzisiaj w nocy?
- Chyba się nie uda. Vera stoi zawsze do 1 na korytarzu.
- Szkoda. A może tym razem oglądniemy film u mnie?
- Jaki?
- Wymyślimy coś - powiedziałam i weszliśmy do domu. Poszliśmy od razu na górę do mojego pokoju. Oglądaliśmy film do północy i Jerome został u nas na noc.
- Maro wstajesz? - spytał rano. Zauważyłam, że spałam w sukience.
- Tak. Idź już na dół ja muszę się przebrać.
- Ok. Zajmę ci miejsce - powiedział i wyszedł. Kiedy się przebrałam, zeszłam na dół i usiadłam na moim miejscu koło Jeroma.
- Brawo stary zatańczyłeś z nią - powiedział do Eddie'go.
- Nie teraz - odpowiedział Eddie.
- O co chodzi? - spytała Patricia.
- Założyliśmy się wczoraj z Eddie'm, że z tobą zatańczy - powiedział Jerome.
- Co? - oburzyła się. Wstała, obeszła stół i stanęła nad Eddie'm. Wzięła szklankę z mlekiem i wylała mu na głowę.
- UUUUUUUUUU - powiedzieli wszyscy.
3 komentarze = ciąg dalszy
Extra
OdpowiedzUsuńGenialne ;)
OdpowiedzUsuńsuper ;*
OdpowiedzUsuńjest 3 komentarz dodasz dzisiaj następny pliss
Dodam!!!!
OdpowiedzUsuńJest coraz ciekawiej...
OdpowiedzUsuńPozdro dla GENIALNEJ autorki ;*
super kumpelo<33
OdpowiedzUsuń