Rozdział 14
- Jak chcesz możesz spać na moim łóżku - zaproponował Alfie.
- Dziękuje - odpowiedziałam i położyłam się w jego łóżku.
Zasnęłam ale w środku nocy obudził mnie trzask drzwi. Jerome też się obudził.
- Alfie wyszedł - powiedział Jerome.
- Idziemy? - spytałam. Uśmiechnął się i wstał z łóżka. Poszłam w jego ślady. Wyszliśmy z pokoju i ukryliśmy się w zaułku. W hollu stali Fabian, Amber, Alfie, Patricia ale nie było Niny.
- Czemu jej nie ma. Jest nam potrzebna - spytała Amber.
- Chyba dalej jest zła za ten pocałunek z Joy na balu - odpowiedział Fabian.
- Co?! - wymsknęło mi się. Wszyscy spojrzeli w naszą stronę ale chyba nas nie zobaczyli. Po schodach zeszła Nina.
- Jesteś na szczęście - ucieszyła się Patricia.
- Jestem ale załatwmy to szybko - odpowiedziała.
- Nino przepraszam cię za Joy. Była ubrana tak samo jak ty. Zresztą ona sama mnie pocałowała - oburzył się.
- Fabian, już ci wybaczyłam - przyznała i pocałowała go.
- Ale to słodkie - powiedziała Amber - Dopiero co Mara i Jerome stali się parą a teraz wy.
- Amber nie przesadzaj. Wiesz, że Mara i Jerome mieli się już od dawna ku sobie - powiedziała Patricia. Uśmiechneliśmy się do siebie z Jeromem.
- Naprawdę - spytał mnie.
- Tak jagby - odpowiedziałam z lekkim uśmieszkiem. Jerome pocałował mnie i wróciliśmy do szpiegowania. Cała piątka przeniosła się do salonu a my weszliśmy do kuchni. Otworzyli klapę kuchenki która była zamknięta od kiedy pamiętam. Weszli tam wszyscy a my staneliśmy przed wejściem.
- Ja tam pójdę - zaproponowałam.
- Ja zostaję na czatach - powiedział Jerome.
Zeszłam na dół i znalazłam się w piwnicy. Nina stała po drugiej stronie i przykładała swój wisiorek do małej dziury w ścianie. Ściana odsunęła się i pokazało się tam wejście do jakiegoś tunelu.
- Chodźcie tu. Patrzcie - powiedziała Nina.
Wszyscy podeszli do dziury w ścianie i weszli tam, na szczęście zostawili otwarte wejście.
- Jerome! - zawołałam go. Wszedł do piwnicy i popatrzył na dziurę - Wszyscy tam weszli. Wchodzimy?
- Pewnie - odpowiedział i wszedł pierwszy.
W tunelu było strasznie ciemno ale jakimś cudem było wszystko widać. Zobaczyłam Amber która skręcała w zakręt na drugim końcu korytarza. Pokazałam ją Jeromowi i poszliśmy tam. Za zakrętem była wielka dziura a na jej środku zawieszona była deska. Własnie wchodziła na nią Patricia. Przeszła 1/4 deski a ze ścian wysunęły się różne ostrza. Uciekła z powrotem do Niny i reszty. Razem z Jeromem wyszliśmy z tunelu i weszliśmy z powrotem do piwnicy. Następnie weszliśmy do salonu i wróciliśmy do pokoju Jeroma.
- Teraz jesteśmy w to wplątani. Tylko nie wiemy po co tam poszli - powiedziałam. Nagle do pokoju wszedł Alfie.
- Co wy robicie? - spytał.
3 komentarze = ciąg dalszy
Super. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńŚwietne. Czekam na ich dalsze losy.
OdpowiedzUsuńWiedza Mary i spryt Jerome'a mogą przydać się w Sibunie.
OdpowiedzUsuńsuper czekam na dalszą część
OdpowiedzUsuńbomba!!!
OdpowiedzUsuńCudnie. ; *
OdpowiedzUsuń