Nareszcie rozdział 40
Teraz jestem chora więc mogę pisać kilka rozdziałów dziennie!
Potrzebne mi są tylko wasze komentarze!
Rozdział 40
Wróciliśmy do domu wieczorem. Jerome wydawał się pocieszony po rozmowie z ojcem. Rozmawiali o jego dzieciństwie i o tym jak trafił do Domu Anubisa.
- Czemu się tak cieszysz? - spytałam.
- Poznałem całą prawdę o sobie. To mnie uszczęśliwia - przyznał.
- Witajcie! - krzyknął ktoś za nami. W hollu stał Rufus.
- Przecież cię zabiliśmy! - odpowiedział Jerome.
- Mnie nie da się zabić. Codziennie piję eliksir i to jest antidotum na każdą ranę. Myślałeś, że kiedy porwę Marę nie zabezpieczę się w lekarstwo? - spytał sarkastycznie.
- Tak. Dokładnie tak myślałem - przyznał Jerome.
- Teraz czas na ciebie - powiedział Rufus i pociągnął Jeroma do auta.
- Po co ja ci jestem? - spytał Jerome.
- Potrzebuję maski Anubisa a ty będziesz moim zakładnikiem - powiedział i wsadził Jeroma do auta.
- Jerome! - krzyknęłam. Samochód odjechał a ja poszłam zwołać zebranie Sibuny.
Pokój Niny, zebranie Sibuny
- Co tym razem Maro? - spytała Nina.
- Rufus porwał Jeroma - powiedziałam.
- Po co? - spytał Alfie żując kęs ciasta z malinami.
- Alfie, przestań się objadać! - krzyknęła Amber.
- Dlaczego? Co mi się stanie? - odpowiedział Alfie.
- Jesteś gruby nie rozumiesz? Masz za dużo cholesterolu - przyznała Amber.
- Skąd to wiesz? - sprzeczał się Alfie.
- Od...
- Skończcie już! Porozmawiajmy o Rufusie. Po co mu Jerome? - spytał Fabian.
- Mówił, że będzie jego zakładnikiem dopóki nie znajdziemy Maski Anubisa - odpowiedziałam.
- Nino gdzie jest teraz maska? - spytał Eddie.
- W tunelu. Tam ją ukryłam - przyznała Nina.
- Idziemy po nią? - spytała Patricia.
- Musimy - powiedział Alfie. Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy pod starą brzozę przy której jest wejście do tunelu. Maska Anubisa tam była, ale zamknięta w szklanej skrzynce.
- Nino masz klucz? - spytał Eddie.
- Jest w bibliotece - przyznała Nina.
- Czemu?! - krzyknęła Patricia.
- Schowałam go tam żeby był bezpieczny - zawstydziła się Nina.
- Ty, Amber i Joy pójdziecie do biblioteki i weźmiecie klucz - powiedziałam.
- Ja, Fabian i Alfie pójdziemy poszukać kryjówki Rufusa i spróbujemy wydostać z tamtąd Jeroma - zaproponowała Patricia.
- Ja i Eddie idziemy poszukać coś na temat maski w internecie - powiedziałam. Nagle zadzwonił telefon Niny. Kiedy skończyła rozmawiać powiedziała:
- Moja babcia leży ciężko chora w szpitalu. Muszę do niej iść.
- Musimy przesunąć tę akcję na później - stwierdził Alfie.
- A co z Jeromem? - spytałam.
- Pójdziemy poszukać kryjówki Rufusa. Może uda nam się uwolnić Jeroma - powiedziała Amber i wyszli z tunelu. Razem z Eddie'm i Patricią poszliśmy do domu a Nina i Joy pojechały do szpitala. W internecie znalazłam tylko wzmianki o masce Anubisa, ale nic szczególnego.
- Może spróbuj tak - powiedział Eddie i wpisał w wyszukiwarce "Działanie maski Anubisa".
- Rzeczywiście jest więcej wyników. Patrzcie na to! - krzyknęłam i zaczęłam czytać.
"Maska Anubisa służy do uzdrawiania ludzi. Jedni z nich mogą ją uruchomić i przywrócić jej pradawne działanie. Muszą się w niej pokazać złote łzy, które pochodzą od bogini zdrowia. Osoba polana nimi wraca do zdrowia"
3 komentarze = ciąg dalszy
świetny rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny oczywiście; )
Super.
OdpowiedzUsuńWow. Genialny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze szybko będzie następny, bo ten jest genialny!
OdpowiedzUsuń