Rozdział 38
- Co ty tu robisz? - spytała Joy kiedy weszłam do salonu.
- Joy doszliśmy do tego, że nie jest winna. Nie pamiętasz? - spytał Fabian. Wyglądał na szczęśliwego, ale wydawał się też czegoś niepewny. W połowie zebrania wyszedł a ja poszłam za nim. Wziął laptopa i wszedł do męskiej toalety. Usłyszałam muzykę i jego śmiech. Otworzyłam drzwi i spytałam:
- Co robisz?
- Tęsknie za śpiewaniem - przyznał.
- To ty śpiewasz?
- Tak. Właściwie śpiewałem. Kiedy chodziłem do zwykłego liceum - odpowiedział.
- Mogę? - spytałam i pokazałam laptop na lego kolanach. Podał mi go a ja zaczęłam oglądać.
- Masz wspaniały głos - przyznałam. Uśmiechnął się lekko i wziął ode mnie laptopa.
- A ty śpiewasz? - spytał.
- Raczej nie. Zawsze kiedy zaczynam śpiewać chce mi się wymiotować.
- A umiesz?
- Tak - odpowiedziałam.
- Chciałbym jeszcze kiedyś nagrać teledysk - powiedział.
- Mogę ci pomóc. Jaki jest twój ulubiny musical? - spytałam.
- Moja odpowiedź cię zdziwi ale Camp Rock - przyznał.
- Może w teledysku zaśpiewasz jedną piosenkę z tego filmu - zaproponowałam.
- Dobry pomysł - stwierdził i wybiegł z toalety. Chwilę poźniej wrócił i zaśpiewał mi kawałek jakiejś piosenki.
- Ta piosenka kojaży mi się z kinem. Mogę wynająć dla nas jedną salę. Joy będzie filmować - powiedziałam.
- Myślisz, że się zgodzi? - spytał.
- Przekonam ją - powiedziałam i pobiegłam do salonu. Siedzieli tam Jerome, Joy i Patricia.
- Joy mam do ciebie sprawę! - krzyknęłam wchodząc.
- O co chodzi? - spytała niechętnie.
- Chodź do pokoju Fabiana - powiedziałam i pobiegłam do Fabiana. Joy poszła za mną. Kiedy weszła do pokoju Fabiana zaczął śpiewać. Kiedy skończył spytał ją:
- Będziesz filmować moje teledyski?
- Tak! Tak! Tak! - zaczęła krzyczeć i rzuciła się Fabianowi na szyję.
- Widzimy się jutro, popołudniu w kinie - powiedziałam i wyszłam.
Popołudnie, kino, sala 07
- To zaczynamy - powiedziałam i wepchnęłam Fabiana na salę. Ja póściłam muzykę a Joy zaczęła filmować. Wyszło świetnie! Pół godziny później na stronie Fabiana był już nowy teledysk.
- Świetne! - krzyknął, kiedy wracaliśmy do Domu Anubisa.
- Musimy nagrać jeszcze jeden twój teledysk! - stwierdziła Joy.
- Masz rację! - przyznałam i poszłam to pokoju obmyślać nowy filmik. Wpadłam na pomysł wieczorem.
- Moglibyśmy pójść do studia i tam nagrać twój teledysk. Zrobilibyśmy czarno-biały. Świetne prawda? - spytałam.
- Dobra idziemy? - spytał.
- Co? - spytałyśmy równocześnie z Joy.
- Mój wujek ma studio nagraniowe i możemy iść nawet teraz - powiedział.
- Ale dwa teledyski w jeden dzień? - spytałam.
- Mam to już całe w głowie. To idziemy?
- Idziemy - powiedziałyśmy i wyszłyśmy z domu. Ten teledysk wyszedł jeszcze lepiej niż poprzedni i od razu wrzuciliśmy go na YouTube.
3 komentarze = ciąg dalszy
Ostrzeżenie! Brak weny!
Swietne!
OdpowiedzUsuńI jakby co to mogłabyś napisać, ze Fabian przekona Marę do śpiewania i razem nagrają teledysk "We shall overcome" Znajdziesz go na YouTube.
OdpowiedzUsuńŚwietny scenariusz:*****
OdpowiedzUsuńsuper czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie